Informacje

avatar

Bury
z miasta wieliszew
21364.28 km wszystkie kilometry
6509.12 km (30.47%) w terenie
37d 18h 50m czas na rowerze
23.13 km/h avg

Kategorie

Agrykola.1 awaria.32 Dębe - Nuna.2 Kampinos.7 marathon.45 MTB Cross Marathon.12 opony szosa.1 Opony teren (NN).57 Opony teren (RR).119 serwis.8 Utrata.2 Wieliszew pętla.3

baton rowerowy bikestats.pl

Znajomi

Moje rowery

Szukaj

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Bury.bikestats.pl

Archiwum

Wpisy archiwalne w miesiącu

Marzec, 2012

Dystans całkowity:253.06 km (w terenie 34.00 km; 13.44%)
Czas w ruchu:11:27
Średnia prędkość:22.10 km/h
Maksymalna prędkość:41.30 km/h
Suma podjazdów:482 m
Maks. tętno maksymalne:180 (88 %)
Maks. tętno średnie:149 (73 %)
Suma kalorii:7458 kcal
Liczba aktywności:7
Średnio na aktywność:36.15 km i 1h 38m
Więcej statystyk

MazoviaMTB

Środa, 28 marca 2012 | dodano:29.03.2012 | linkuj | komentarze(0)
d a n e w y j a z d u
38.48 km
10.00 km teren
01:39 h
23.32 km/h
41.00 vmax
1428.0 *C
169 HR max( 83%)
149 HR avg( 73%)
96 m kcal
rano pociągiem
póżniej pobrać nr starowy Mazovii.
Ola przyjechała popilnować mi roweru, złota dziewczyna :)
odprowadziłem ją później do domu.
Powrót wałem.

Cały czas walka z wmordewind'em. Nawet jak miało być z wiatrem to i tak było pod wiatr...

historia

Poniedziałek, 26 marca 2012 | dodano:26.03.2012 | linkuj | komentarze(0)
Kategoria awaria
d a n e w y j a z d u
15.20 km
4.00 km teren
00:40 h
22.80 km/h
0.00 vmax
*C
HR max(%)
HR avg(%)
10 m 613 kcal
wyciągnałem staruszka i w drogę do pracy.
jak za dawnych czasów, tam i z powrotem z wykorzystaniem pociągu. Wieje, kaszle nie chciałem przeginać.

Amortyzator po wczorajszym testowaniu dzisiaj po wyjęciu z bagażnika całkowicie się zapadł jak wsiadłem na rower.
Jak wróciłem i sprawdziłem ciśnienie w komorach było mniej niż pompowałem. Ponowne napompowanie i rozkręcenie u-turn'a dało tylko 85mm skoku.. chyba coś jest nie tak z tłumikiem.

cruzing

Niedziela, 25 marca 2012 | dodano:25.03.2012 | linkuj | komentarze(0)
Kategoria awaria
d a n e w y j a z d u
36.45 km
5.00 km teren
02:04 h
17.64 km/h
41.30 vmax
*C
173 HR max( 85%)
139 HR avg( 68%)
124 m 1567 kcal
z Olą kółeczko po mieście:
przejazd m. skłodowskiej, potem wójcickiego, wółczyńską, conrada, maczka, nad S8 i wzdłuż przymasa tysiąclecia, górczewską, okopową, przez gdański, szlakiem golędzinowskim. modlińską do trasy skłodowskiej. Końcówka osiedlami tarchomina.

Dwa razy odkręciła mi się lewa korba...
peszka dzisiaj miałem sporo i do tego od grańskiego pod wiatr, a dzisiaj nieźle wiało

laczek

Niedziela, 25 marca 2012 | dodano:25.03.2012 | linkuj | komentarze(0)
Kategoria awaria, Kampinos
d a n e w y j a z d u
8.23 km
4.00 km teren
00:28 h
17.64 km/h
36.00 vmax
*C
159 HR max( 78%)
113 HR avg( 55%)
m 253 kcal
zapowaidało się pięknie...
Bartek, spotanicznie namówiony Bogdan, Karol i jeszcze ktoś od nich.
W planie do Roztoki i z powrotem.
Po 8 km (od Bartka chatki) pssss... no kór** - ale tak kapcia złapałem. Dziura w laczku ogromnaaaa.
jutro łatanie

północny

Sobota, 24 marca 2012 | dodano:24.03.2012 | linkuj | komentarze(0)
d a n e w y j a z d u
46.92 km
10.00 km teren
02:08 h
21.99 km/h
34.80 vmax
*C
180 HR max( 88%)
149 HR avg( 73%)
101 m 1537 kcal
oddać spodnie Michałowi.
Przejazd przez most północny, Michał też sie wybrał, spotkaliśmy się przy lasku bielańskim. Jeszcze jeden przejazd i jazda na Libijską szalkiem Golędzinowskim.
Na wysokości portu praskiego Michał złapał kapcia - spacer na Libijską ;)
Marek zrobił wypas hamburgery. Sezon grilowy otwarty :]
Wróciłem bardzo po staremu - rowerem do W-wa Zoo i w pociag. A z Michałowia Reg. rowerem.

vistual ronda

Niedziela, 4 marca 2012 | dodano:04.03.2012 | linkuj | komentarze(0)
d a n e w y j a z d u
60.28 km
0.00 km teren
02:38 h
22.89 km/h
35.90 vmax
4.0 *C
171 HR max( 84%)
142 HR avg( 69%)
89 m 1931 kcal
Genialny wypadzik z Olą i Bartusiem.
Wymyśliłem, że pojedziemy kółeczko przez dwa sąsiednie mosty na Wiśle. W mieście to pikuś więc wybrałem Most Grota i Żelazny most w Nowym Dworze Mazowieckim :]
Okazało się, ze pomysł mało oryginalny, Sajmon robił dokladnie takie samo kółko, tylko, że w przeciwną stronę. Spotkaliśmy też grupę Rondo Babką mknącą do Warszawy. Wiało dzisiaj znacznie mniej niż wczoraj, ale i tak nogi dostały wycisk. Wycisk dostałą tez dupka po długiej przerwie od siodełka z dziurką.
Jak to Bartuś określi, dobry dzisiaj był fat burning!
Cheers!

wiatr

Sobota, 3 marca 2012 | dodano:03.03.2012 | linkuj | komentarze(0)
d a n e w y j a z d u
47.50 km
1.00 km teren
01:50 h
25.91 km/h
36.00 vmax
5.0 *C
HR max(%)
HR avg(%)
62 m 1557 kcal
wybrałem się do Marek po Brunox'a - bardzo dobrą ofertę cenową ma sklep na Okólnej 26A. Polecam
Z grubsza "wycieczka" monotonna - tam i z powrotem. Piersza połowa bardzo szybką, jak na tę porę roku i pierwszy dłuższy wyjazd. Gnałęm 33km/h +/-2km/h. I co mnie zaskakiwało, bez większego wysiłku - tak sobie kręciłem.
Po zakupie tajemnica została wyjaśniona - dawno nie jechałem takiego wmordewind'a. 20 km istnej męczarni. Po 10 km (na 30stym) poczułem głód. Na 35 kupiłem sobie batonika (rondka w Rembelszczyźnie) a na 40 zdychałem. Przyszło pierwsze w tym roku odcięcie ;). "Finisz" iście turystyczny. 15 km ciężkiej i dość szybkiej (>25km/h) jazdy pod wiatr zrobiło swoje. Przynajmniej siłę zrobiłem ;P