Informacje

avatar

Bury
z miasta wieliszew
21364.28 km wszystkie kilometry
6509.12 km (30.47%) w terenie
37d 18h 50m czas na rowerze
23.13 km/h avg

Kategorie

Agrykola.1 awaria.32 Dębe - Nuna.2 Kampinos.7 marathon.45 MTB Cross Marathon.12 opony szosa.1 Opony teren (NN).57 Opony teren (RR).119 serwis.8 Utrata.2 Wieliszew pętla.3

baton rowerowy bikestats.pl

Znajomi

Moje rowery

Szukaj

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Bury.bikestats.pl

Archiwum

Wpisy archiwalne w miesiącu

Maj, 2008

Dystans całkowity:831.81 km (w terenie 217.29 km; 26.12%)
Czas w ruchu:36:22
Średnia prędkość:22.87 km/h
Liczba aktywności:20
Średnio na aktywność:41.59 km i 1h 49m
Więcej statystyk

do l-wa
potem

Sobota, 10 maja 2008 | dodano:10.05.2008 | linkuj | komentarze(0)
d a n e w y j a z d u
48.49 km
0.00 km teren
02:34 h
18.89 km/h
0.00 vmax
*C
HR max(%)
HR avg(%)
m kcal
do l-wa
potem gdanski - kwirynow...
i z daga do bronisz, wojciszyna i powrot do kwirynowa
max speed -> 35,71

max speed -> 37,47

Piątek, 9 maja 2008 | dodano:09.05.2008 | linkuj | komentarze(0)
d a n e w y j a z d u
17.57 km
0.00 km teren
00:40 h
26.36 km/h
0.00 vmax
*C
HR max(%)
HR avg(%)
m kcal
max speed -> 37,47

max speed -> 36,05

Czwartek, 8 maja 2008 | dodano:08.05.2008 | linkuj | komentarze(0)
d a n e w y j a z d u
13.73 km
0.00 km teren
00:30 h
27.46 km/h
0.00 vmax
*C
HR max(%)
HR avg(%)
m kcal
max speed -> 36,05

max speed -> 44,97

Środa, 7 maja 2008 | dodano:07.05.2008 | linkuj | komentarze(0)
d a n e w y j a z d u
27.94 km
1.00 km teren
01:04 h
26.19 km/h
0.00 vmax
*C
HR max(%)
HR avg(%)
m kcal
max speed -> 44,97

max speed -> 44,53

Wtorek, 6 maja 2008 | dodano:06.05.2008 | linkuj | komentarze(0)
d a n e w y j a z d u
24.94 km
1.00 km teren
00:59 h
25.36 km/h
0.00 vmax
*C
HR max(%)
HR avg(%)
m kcal
max speed -> 44,53

od dagi do pracy...

d a n e w y j a z d u
40.73 km
0.00 km teren
01:42 h
23.96 km/h
0.00 vmax
*C
HR max(%)
HR avg(%)
m kcal
od dagi do pracy...
rozbijanie mięśni po rowerze na mazurach

max speed -> 42,85

wyjazd z Suwałk w jednostki,

Niedziela, 4 maja 2008 | dodano:04.05.2008 | linkuj | komentarze(0)
d a n e w y j a z d u
22.00 km
0.00 km teren
01:00 h
22.00 km/h
0.00 vmax
*C
HR max(%)
HR avg(%)
m kcal
wyjazd z Suwałk w jednostki, dojazd do stacji PKP
a potem, juz z w-wa zachodnia do dagi...
nic innego jak powrót z mazur do domu...
genialny wypad... ;]

rower na mazurach dzień czwarty

Sobota, 3 maja 2008 | dodano:04.05.2008 | linkuj | komentarze(0)
d a n e w y j a z d u
82.80 km
35.00 km teren
04:12 h
19.71 km/h
0.00 vmax
*C
HR max(%)
HR avg(%)
m kcal
rower na mazurach dzień czwarty - ostatni
wyjazd z Gołdapi, kierunek Suwałki - 14 Suwalski Pułk Artylerii Przeciwpancernej.
wyruszamy w kierunku Mostów w Stańczykach... poruszamy sie wzdłuż granicy z Okręgiem Kalinigradzkim przez Puszcze -> niezapomniane widoki...
a pogoda... taka jak wczoraj: zachmurzone niebo, ale szczęśliwie mijamy punktowe opady deszczu - wszędzie pada ale nie na nas ;]
udaje mi sie pojechać ponad 60 km/h -> znajd do Stańczuków :P
a potem poprawiam ten rekord na dalszej trasie ;] jestem z siebie dumny :P

ma speed -> 63,09

rower na mazurach dzień trzeci

d a n e w y j a z d u
79.21 km
30.00 km teren
03:33 h
22.31 km/h
0.00 vmax
*C
HR max(%)
HR avg(%)
m kcal
rower na mazurach dzień trzeci
wyruszamy z Węgorzewa do Gołdapi - 15 Gołdapski Pułk Przeciwlotniczy.
Pogoda sie psuje, niebo cały czas zachmurzone - deszcz wisi w powietrzu. jednak udaje nam sie, mijamy deszczowe chmury, pada raz po prawej raz po lewej - widać smugi deszczu na horyzoncie.. a nas, jedynie jak z kropidła ;] fart....
na każdym zjeździe walczę żeby przebić magiczną barierę 60 km/h... ale na moich oponach (Nobby Nic 2,25) jest cieżko.... czuje sie trochę jak walec na drodze :P

max speed -> 58,80

max speed -> 59,96

d a n e w y j a z d u
81.85 km
30.00 km teren
04:05 h
20.04 km/h
0.00 vmax
*C
HR max(%)
HR avg(%)
m kcal
max speed -> 59,96

rower na mazurach dzień drugi..
po noclegu w 15 giżyckiej brygadzie zmechanizowanej wyruszamy na trasę. Punkt docelowy Węgorzewo, 1 Mazurska Brygada Artylerii.
świeci słońce, niebo jest bezchmurne... jedzie sie jak w piękny czerwcowy dzień - miodzio. Zajeżdzamy do Gierłoży - Kwatery Hitlera, a następnie Mamerki.
jeden z rowerzystów ma poważna awarię na 15 km przed końcem wycieczki - wymięka "piesek" w wielotrybie. We czterech, na zmiany, pchamy go do jednostki w Węgorzewie.... jest ciężko ale nietypowo i fajnie. Nie ma jak praca zespołowa ;]