Informacje

avatar

Bury
z miasta wieliszew
21364.28 km wszystkie kilometry
6509.12 km (30.47%) w terenie
37d 18h 50m czas na rowerze
23.13 km/h avg

Kategorie

Agrykola.1 awaria.32 Dębe - Nuna.2 Kampinos.7 marathon.45 MTB Cross Marathon.12 opony szosa.1 Opony teren (NN).57 Opony teren (RR).119 serwis.8 Utrata.2 Wieliszew pętla.3

baton rowerowy bikestats.pl

Znajomi

Moje rowery

Szukaj

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Bury.bikestats.pl

Archiwum

Wpisy archiwalne w kategorii

awaria

Dystans całkowity:1170.55 km (w terenie 508.17 km; 43.41%)
Czas w ruchu:58:19
Średnia prędkość:19.15 km/h
Maksymalna prędkość:78.48 km/h
Suma podjazdów:6348 m
Maks. tętno maksymalne:191 (94 %)
Maks. tętno średnie:169 (83 %)
Suma kalorii:10603 kcal
Liczba aktywności:32
Średnio na aktywność:36.58 km i 1h 52m
Więcej statystyk

sztywniak

Niedziela, 10 lipca 2011 | dodano:10.07.2011 | linkuj | komentarze(0)
Kategoria awaria, marathon, MTB Cross Marathon
d a n e w y j a z d u
44.95 km
30.00 km teren
01:59 h
22.66 km/h
53.80 vmax
*C
HR max(%)
HR avg(%)
m kcal
ŚLR Pińczów

Pojechałem w sobote, nocleg pod namiotem na terenie aeroklubu. Przyjemne pogawędki przy piwie z ekipą organizatora :)

mokro, duzo błota, tereny podmokłe. Początek pofalowany i pożniej juz tylko dolina Nidy albo stawy rybne. Łąki z wysoką trawą i licznymi kanałkami. Ciężki wyścig. Trawa owijała sie na kasecie.

dalem rade i pokazałem lokalesom ze "warszawiak" (bo w sumie nim nie jestem) też daje rade! przyjechałm 3ci w OPEN i 2gi w M2! ha! kto jest mistrzem?!
aha, jechałem FUN :P

amortyzator mi sie kompletnie zlozył, do zera...
okazało się ze wentyl w pozytywce zrezygnował ze współpracy
efekt, od zjazdu w lesie (~5km) jechałem na sztywnym amorze..
moje nadgarski.

przygotowania?

Wtorek, 31 maja 2011 | dodano:31.05.2011 | linkuj | komentarze(0)
Kategoria awaria
d a n e w y j a z d u
54.11 km
38.00 km teren
02:32 h
21.36 km/h
38.50 vmax
*C
HR max(%)
HR avg(%)
m kcal
dzisiaj do i z pracy bardzo spokojnie. Czułem zmęczenie po wczoraj a plany był ambitny na dzisiaj. Dlatego tez w obie strony pociagiem.
Rano spotkałem nowego kolarza. Pan rozmawiał z kolegą o studentach, sesji. Mimo wolnie, bo w sumie się nie dało, podsłuchiwałem.
Okazało sie ze wykłada na WAT.
W drodze powrotnej tez jechał tym samym pociagiem co ja i też wysiadał na stacji Wieliszew. Dopiero chwile przed wysiadaniem zauważył na mojej koszulce emblemat WAT :] no i zapytał czy reprezentuje tą uczelnie.
W krótkiej rozmowie o "małym" świecie wyszło ze wykłada na mechanicznym. Bartek kojarzysz nie wysokiego, okrągłego pana z loczkami?

Powrót do domu, bułka z miodem, popijanie i na umówione spotkanie z Markiem z Legionowa. Objazd trasy Mazovii24h. Zaczęło się do kapcia którego zdiagnozowałem na Willowej. Powrót asfaltami do domu i wymiana koła :]. Najszybszy wariant.
Potem juz kręcenie po trasie - trzy kółka. W/g mojego licznika wyszło 9,5 km na kółko! Mało! to bedą szybkie krótkie rundy w Quatro. Tempo objazdu "spacerowe" albo jak kto woli "konwersacyjne" :)
Pozdrowienia dla Marka.

walna pętla

Niedziela, 29 maja 2011 | dodano:29.05.2011 | linkuj | komentarze(2)
Kategoria awaria, Opony teren (NN)
d a n e w y j a z d u
35.82 km
20.00 km teren
01:18 h
27.55 km/h
37.10 vmax
*C
HR max(%)
HR avg(%)
m kcal
postanowiłęm zrobić pętle po wałach wiślannym i przy narwii.
Start w Wieliszewie, przed Łajski, Legionowo, Chotomów do Jabłonny.
Na wał wiślany wiechałem przy rozwidleniu szlaków - budka tam stoi.
Wałem sie przyjemnie jedzie do wysokości Dębinki nowodwoskiej (?).
Tam konczy sie scieżka na szczycie i zjechałem na droge, która biegnie obok. Tak dojechałem do żwirowni przy obwodnicy Nowego Dworu. Pojechałem dalej asfaltem, przejechałem wiaduktem nad torami i wróciłem do Nowego.
Za targiem wjechałem na wał Narwii. Nim bardzo przyjemnie jedzie sie do Góry. Dalej jest rewitalizowany (remontowany) i obok jest droga z płyt. Dwa ślady z piaszczystym środkiem. Na tym co jechałem stałą para analizując mape wiec postanowiłęm przeskoczyć na lewy - dosłownie. No i nie trafiłem tylnym kołem, a dokladniej trafiłem na kant - efekt snake. Duuuzy bo i prędkość była spora, ~35 km/h.
Telefon po Michała i koniec wycieczki..
A tak dobrze mi sie jechało. Bede musiał powtórzyć tą wyprawe.

lomnica dzien trzeci

Poniedziałek, 2 maja 2011 | dodano:02.05.2011 | linkuj | komentarze(0)
Kategoria awaria, opony szosa
d a n e w y j a z d u
54.00 km
20.00 km teren
h
km/h
0.00 vmax
*C
HR max(%)
HR avg(%)
m kcal
zzegiestow, palenica 23 min, szcawnik, jaworzyna 46 min.
przed runkiem chwile rozpierla mi sie spinka srama. na szcescie to byl powrot i wiekszosc to zjazd. od wiechomli chlopaki mnie pchali.

wiart południowy

Piątek, 22 kwietnia 2011 | dodano:22.04.2011 | linkuj | komentarze(0)
Kategoria awaria
d a n e w y j a z d u
29.47 km
1.00 km teren
00:56 h
31.57 km/h
41.50 vmax
22.0 *C
HR max(%)
HR avg(%)
m kcal
robi sie ciepło, z południa wieje wiatr. Jechałem do domu, na południe. Lubie ciepły południowy wiatr bo wieje w plecy :]
i to tyle z przyjemnych rzeczy. Na wysokości Dyrekcji FSO znowu awaria. Pękła podpora siodełka. Tak po poprostu, na asfalcie. Pyk i cos sie siodło giba... Ehh rower domaga sie emerytury ;)

ŚLR po raz pierwszy

Niedziela, 17 kwietnia 2011 | dodano:18.04.2011 | linkuj | komentarze(0)
Kategoria awaria, marathon, MTB Cross Marathon
d a n e w y j a z d u
38.32 km
15.00 km teren
01:46 h
21.69 km/h
59.20 vmax
*C
HR max(%)
HR avg(%)
m kcal
Pierwszy maraton w górach.
Bo przecież góry świetokrzyskie to góry. Wystartowałem w Daleszycach, trasa po oględzinach mapy wyglądała dokladnie tak samo jak w zeszłym roku. Mimo iż nie startowałem to miałem ją dwukrotnie przejechaną: na zgrupowaniu w roku poprzednim ją obejżdzaliśmy.
Wyścig rozpoczął sie od przejazdu honorowego. Pierwszy raz widziałem zeby faktycznie nie było ścigania. Lotny start po ok 1,5 km po wyjechaniu za miasto i zjechaniu z drogi krajowej.
W lesie rozpoczęła sie udręka - piasek i po górkę. Jak juz dyszałem jak parowóz rozpoczął sie zjazd. Kręta i kamienista scieżka - miodzio. Miodzio bo jechałem za najkozaczniejszym z Kozackich Miodków - tata Artura.
Trasa wymagająca i przyjemna. Raczej szybka. Po zakończeniu mialem lekki niedosyt, że jechałem za bardzo asekuracyjnie. Myślę ze mogłem mocniej.

Niestety rower miał kontuzję. Po zjeździe z Góry Stołowej mała gałązka pojawiła się w okolicach przerzutki. taka cieniuteńka jak nitka prawie ;). Zakęciłem pedałami a tu cięzko - zerwalem linkę przerzutki. Przełożenie odrazu na 11z - najmniejsza zębatka. I tak juz do końca maja do dyspozycji trzy przełożenia - sterowanie przednią przerzutką. Momentami musiałem wbiegać na nieduże górki ale nie było to wolniej od jadących ludzi. I tak ostatnie ok 10 km pokonałem "na twardo".

W ogólnym rozrachunku jestem bardzo zadowolony z maratonu i mojej dyspozycji. Forma jest i trzeba ja doszlifować. Nie wiem tylko ktory byłem bo oficjalne wyniki sie nie udały - padła mata kontrolna na mecie.
Mam nadzieje ze nie długo organizator przedstawi wyniki z ręcznej kontroli.
Jak dojeżdzałem ze stadionu byłem 24 w OPEN i 6 w M2.

grrr

Niedziela, 10 kwietnia 2011 | dodano:10.04.2011 | linkuj | komentarze(0)
Kategoria awaria, marathon
d a n e w y j a z d u
11.54 km
11.54 km teren
00:35 h
19.78 km/h
39.70 vmax
*C
HR max(%)
HR avg(%)
m kcal
Legia MTB Maraton Wesoła
a na maratonie wesoło nie było - flaczek w tylnym kole.
Zaraz po pierwszej, z czterech, pętli.
Dwa kilometry do startu w buta.
Wracałem powoli dopingując innych zawodników.
Jak konczylem pochód chlopaki rozpoczynali trzecie kółko, policzyłem ze byłem w pierwszej 10 w generalce.
Bywa....

Trasa, mimo z poprowadzona na 12 kilmetrowej pętki, bardzo fajna, interwałowa i wymagająca. Żałuje, że nie mogłem ścigać sie do konca.

kurs na dom

Wtorek, 14 września 2010 | dodano:14.09.2010 | linkuj | komentarze(0)
Kategoria awaria
d a n e w y j a z d u
18.77 km
0.00 km teren
00:37 h
30.44 km/h
44.60 vmax
*C
HR max(%)
HR avg(%)
m kcal
na wysokosci klasykowa przebilem kiche
zeby zszywka na asfalcie lezala??

z Aga

Piątek, 10 września 2010 | dodano:11.09.2010 | linkuj | komentarze(0)
Kategoria awaria
d a n e w y j a z d u
34.36 km
1.00 km teren
02:13 h
15.50 km/h
39.20 vmax
*C
HR max(%)
HR avg(%)
m kcal
na spotaknie z Aga przy świetokrzyskim
potem modlinska do l-wa.
pyszne jedzonko u chinczyka w Złotym Smoku - legionowo

awaria:
- przed wyjazdem wykrylem luzna szpryche w tylnym kole
- na wysokosci Dyrekcji FSO rozkręcily sie suport, lewa korba odpadla (zostala wpieta do buta)

LegiaMtbMaraton

Niedziela, 5 września 2010 | dodano:07.09.2010 | linkuj | komentarze(0)
Kategoria awaria
d a n e w y j a z d u
52.84 km
40.00 km teren
02:00 h
26.42 km/h
53.30 vmax
*C
HR max(%)
HR avg(%)
m kcal
wyjmuje kolo przed startem - nie ma powietrza
szybka wymiana detki
rozgrzewka i zerwany/rozpiety lancuch - nie bylo w nim juz spinki jak to podnioslem z ziemi.

start bez problemu, tyle ze z honorowym przejazdem - 5 km. przeciwnicy mnie dogonili mimo iz Pawel byl na koncu a na w 2giej linii.
Troche brakowalo mi kondycji i w efekcie Pawel przyjechal przedemna 2 min.